Wczoraj, 31 sierpnia br., chiński minister handlu Gao Hucheng oznajmił, że rząd zatwierdził powstanie siedmiu nowych Stref Wolnego Handlu, co razem z istniejącymi czterema strefami podniesie ich ogólną liczbę do jedenastu.
Nowe strefy mają powstać w prowincjach: Liaoning (Płn.-Wsch.), Shaanxi (Płn.-Zach.), Zhejiang (Wsch.), Henan (Centrum), Hubei (Centrum), Syczuan (Płd-Zach) oraz w Chongqing (miasto na prawach prowincji, Płd-Zach).
Minister Gao nie podał ani dokładnej lokalizacji ani wielkości planowanych stref, co wskazuje na to że projekt jest dopiero w fazie początkowej i brak jeszcze szczegółowych ustaleń.
Nowe strefy powstaną w trzy lata po rozpoczęciu funkcjonowania pierwszej z nich w Szanghaju i w dwa lata po utworzeniu kolejnych trzech stref w: Tianjinie, Fujianie i Guangdongu.
Gao Hucheng dodał, że intencją rządu jest aby nowe lokalizacje stref wolnego handlu przyczyniły się do wzrostu gospodarczego w dotkniętych kryzysem i potrzebą restrukturyzacji przemysłu ciężkiego północnych prowincjach (Liaoning, Shaanxi) oraz stanowiły istotne uzupełnienie dla flagowego projektu władz chińskich: „Nowego Jedwabnego Szlaku”.
Według ministra decyzja o powstaniu kolejnych stref dowodzi determinacji rządu we wprowadzaniu reform gospodarczych i otwieraniu rynku chińskiego dla zagranicznych inwestorów.
Zapowiedź utworzenia kolejnych stref wolnego handlu nastąpiła na kilka dni przed szczytem G20 w Hangzhou i wpisuje się w zakrojone na szeroką skalę wysiłki władz mające na celu stworzenie wizerunku Chin jako nowoczesnych i otwartych na świat, a jednocześnie unikanie trudnych kwestii związanych z zarzutami zagranicznych przedsiębiorców dotyczących ograniczeń w dostępie do chińskiego rynku oraz nieuczciwej konkurencji dotowanych przez państwo chińskich przedsiębiorstw państwowych na rynkach międzynarodowych.
W dzień po ogłoszeniu planów rządowych związanych z nowymi strefami wolnego handlu, Izba Gospodarcza Unii Europejskiej w Chinach w swoim oświadczeniu wezwała chiński rząd do szybszego tempa wprowadzania reform rynkowych i zwiększenie roli firm prywatnych w gospodarce. Izba Gospodarcza UE zarzuciła władzom chińskim tendencje do zwiększania roli centralnego planowania w alokacji kapitałów i procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych. Izba zwróciła uwagę na zagrożenia dla chińskich reform wynikające z coraz liczniejszych utrudnień w dostępie do rynku, wzrastającego protekcjonizmu i polityki promującej substytucję importu.
Zdaniem izby chińscy inwestorzy i przedsiębiorcy w Europie bardzo intensywnie korzystają z przysługujących im praw związanych z dostępem do rynku, inwestycji w najrozmaitszych sektorach działalności gospodarczej, w tym akwizycji wiodących firm europejskich posiadających najnowsze technologie. Do inwestycji tych chińscy przedsiębiorcy są zachęcani i nakłaniani przez władze w Pekinie, natomiast te same władze nie starają się w wystarczającym stopniu odwzajemnić warunków na jakich traktowani są chińscy inwestorzy. W wielu wypadkach dostęp zagranicznych inwestorów do chińskiego rynku uległ dalszym ograniczeniom.
Izba podkreśliła, że przedłużanie się stanu takiej nierównowagi w dostępie do rynków przez każdą ze stron nie tylko odbywa się ze szkodą dla wszystkich gospodarek, ale grozi też konsekwencjami politycznymi w postaci wzrostu znaczenia w Europie partii nacjonalistycznych, niechętnych chińskim inwestycjom i wznoszących hasła protekcjonizmu ekonomicznego.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz